Z WIZYTĄ U ALOJZEGO BUKOLTA

W słoneczny, czerwcowy dzień, 23.06.2008, Dorota Łańcucka, Maria Szczepańska i Renata Kudeł wybrały się do Bydgoszczy w odwiedziny do, chyba jednego z najstarszych, ale i najzagorzalszych fanów kariery, talentu i urody Poli Negri, Alojzego Bukolta, który niedawno skończył 96 lat. Podczas ostatniej wizyty w 2005 roku, przemiły, starszy Pan, jeszcze w pełni sił, dzielił się z nami swoją szeroką wiedzą filmową i opowiadał o fascynacjach kinematografem z początku XX- wieku. Teraz przyjął nas leżąc w łóżku, cierpiący, ale mimo wszystko uśmiechnięty i, jak zawsze, uroczy. Jego wyjątkowa biografia, chociaż wybiórczo, została utrwalona m.in. przez Stanisława Janickiego w formie wywiadu dla TVP, z jego wiedzy korzystał W. Jewsiewicki, uznany autorytet w dziedzinie teorii i badań historycznych nad polską kinematografią.

Alojzy Bukolt prawie całe swoje życie poświęcił archiwizowaniu dorobku światowego kina. Jego bogate zbiory to efekt pasji, świetnego wykształcenia [ włada 4. językami, szefował Centrali Wynajmu Filmów w Bydgoszczy ] oraz kontaktom zagranicznym – prywatnie korespondował z wieloma nieżyjącymi już amerykańskimi dziennikarzami i reżyserami. Pośród porządkowanych obecnie przez córki zasobów, sfotografowałyśmy nadszarpnięty zębem czasu plakat z niemieckiego filmu Poli Negri „Vendetta – zemsta krwi”, niedługo stuknie mu 100 lat , a także kolorowy afisz z głośnego, dźwiękowego filmu ” Mazurka „, wyświetlanego podczas 2. Przeglądu Twórczości Filmowej „ Pola i inni”.

Iluzjon pochłonął go w pełni, nad wyraz tolerancyjna żona, zajmowała się domem i wychowywaniem trzech córek, które noszą imiona sławnych gwiazd kina… Która to Romy, a która Lilian, przekonamy się w Lipnie jesienią, kiedy Panie nas odwiedzą. Na pożegnanie zostawiłyśmy nasz tegoroczny plakat festiwalowy, płytę z piosenkami Poli Negri, artykuły prasowe z recenzjami 2. Przeglądu, pocztówki z Politką i czekoladki.