Piotr Głowacki – Laureat POLITKI 2019 – polski aktor filmowy, telewizyjny, teatralny, nasz rodak z Torunia.
Urodził się w roku 1980 w Toruniu. Wczesne dzieciństwo spędził na wsi koło Lubrańca pod Włocławkiem i odkąd pamięta chciał grać. Robił to na wszystkich imprezach rodzinnych. W jednym z wywiadów wspomina: „Organizowałem teatr, angażowałem kuzynów, grałem i reżyserowałem. Być może wzięło się to stąd, że wychowałem się przy szkole, w której uczyła moja mama, gdzie ciągle były jakieś akademie, występy, jasełka. Występowanie stało się więc dla mnie niejako naturalne.” Jako uczeń X LO w Toruniu grał w „Spiętym Teatrze Spinaczy” w toruńskim Młodzieżowym Domu Kultury, który okazał się kuźnią polskich aktorów. Droga Piotra Głowackiego do aktorstwa prowadziła przez studia prawnicze na UMK w Toruniu, Studium Aktorskie w Olsztynie, Akademię Teatralną w Warszawie i Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie, której jest absolwentem. Dzisiaj twierdzi, że ta długa edukacja była mu potrzebna i okazała się bogactwem, gdyż dzięki niej uczył się zawodu od wielu mistrzów. Cały czas wiedział, że jest na właściwej drodze i z determinacją po niej kroczył. Po studiach pracował w Teatrze Rozmaitości w Warszawie oraz Teatrze Starym w Krakowie.
Na wielkim ekranie zadebiutował w 2005 roku rolą w dramacie „Rozdroże Cafe”. Film otrzymał dwa Złote Lwy na festiwalu w Gdyni i kilka nominacji do nagród krajowych oraz na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach w Czechach. W tym samym roku Piotr Głowacki zagrał główną rolę w części warszawskiej tryptyku „Oda do radości” (2005). Została ona nagrodzona Jantarem 2006 za najlepszą rolę męską na Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i Film”. Przyniosła mu także pierwszą nominację do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego dla młodych aktorów wyróżniających się wybitną osobowością. Pomysłodawczynią nagrody była Wiesława Czapińska – znakomita dziennikarka i nasza festiwalowa przyjaciółka. Za tę kreację aktor otrzymał również nagrodę Tudora za najlepszą rolę męską na 12. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym „Cinéma tout écran” w Genewie. Ponadto film otrzymał wiele nagród i nominacji na festiwalach krajowych oraz zagranicznych: Międzynarodowym Festiwalu Filmów i Video w Houston, „River Run” w Winston-Salem w Stanach Zjednoczonych, Holandii, Hiszpanii, Serbii, Tajlandii, Indiach, w Karlowych Warach w Czechach. W roku 2009 na Festiwalu Telewizji w Monte Carlo aktor został nominowany do nagrody za najlepszą rolę męską w spektaklu teatru telewizji „Golgota Wrocławska”.
Piotr Głowacki przyznaje jednak, że szczególnie ważny był dla niego udział w filmie „Dom zły” (2009) Wojciecha Smarzowskiego, po którym jego kariera nabrała przyspieszenia. Dużą popularność i sukces przyniosła mu rola kapitana Sobczaka w filmie „80 milionów” (2012) Waldemara Krzystka. Otrzymał za nią nagrodę „Złotego Szczeniaka” na Festiwalu Aktorstwa Filmowego we Wrocławiu za drugoplanową kreację męską oraz drugą nominację do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego. Ponadto film uzyskał Nagrodę Specjalną na Festiwalu Filmu Polskiego w Chicago. W roku 2011 aktor zagrał w etiudzie fabularnej „Ludzie normalni”, która przyniosła mu nagrodę dla najlepszego aktora w Konkursie Kina Europejskiego w Nicei we Francji. Etiuda otrzymała również wiele nagród na festiwalach zagranicznych filmów krótkometrażowych: w Meksyku, Holandii, Grecji, Kenii. Ważnym filmem w dorobku Piotra Głowackiego jest „Dziewczyna z szafy” (2012) Bodo Coxa. Za stworzoną kreację otrzymał Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego za rok 2013. Znakomitą passę aktor kontynuował rolą kardiochirurga Mariana Zembali w filmie „Bogowie” (2014), która została nagrodzona Orłem za najlepszą drugoplanową rolę męską. W roku 2015 Piotr Głowacki wystąpił w polsko-irlandzkim filmie „11 minut” (2015) Jerzego Skolimowskiego. Był on pokazywany w głównej sekcji konkursowej na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji oraz w Toronto. Został też polskim kandydatem do Oscara. W roku 2016 aktor zagrał w koprodukcji polsko-amerykańsko-brytyjskiej „Prawdziwe zbrodnie” (2016) u boku zagranicznych sław. Szczególnym filmem w biografii Piotra Głowackiego jest dla nas „Maria Skłodowska – Curie” (2016) wyprodukowany przez Belgię, Francję, Niemcy i Polskę. Aktor wcielił się tutaj w rolę Alberta Einsteina, który był przyjacielem słynnej polskiej noblistki, ale także adoratorem Poli Negri. Nasza gwiazda i geniusz fizyki lubili swoje towarzystwo i przeprowadzili wiele ciekawych rozmów, bowiem słynna lipnowianka była bystrą obserwatorką otaczającego świata, uwielbiała dociekać, analizować oraz wyciągać wnioski.
Niezwykle ważnym filmem w kinie światowym z udziałem Piotra Głowackiego jest fabularyzowany dokument „Kto napisze naszą historię” (2018) wyprodukowany przez Polskę i USA. Amerykańska reżyserka Roberta Grossman i producentka Nancy Spielberg, siostra Stevena Spielberga, powierzyły naszemu Laureatowi główną rolę Emanuela Ringelbluma, założyciela podziemnej organizacji, która gromadziła unikatowe materiały dokumentujące życie w getcie warszawskim. Światowa premiera filmu odbyła się 21 lipca 2018 r. na Żydowskim Festiwalu Filmowym w San Francisco, gdzie zdobył on nagrodę publiczności. Europejska premiera tego obrazu miała miejsce na 6. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Rzymie. Specjalny pokaz odbył się jesienią na festiwalu Camerimage w Bydgoszczy. 27 stycznia 2019 r., w Międzynarodowym Dniu Pamięci Ofiar Holocaustu, film pokazany był dla Korpusu Dyplomatycznego UNESCO w Paryżu, Muzeum Tolerancji w Los Angeles, Muzeum POLIN w Warszawie oraz w kinach, muzeach i synagogach na całym świecie. Zaplanowano ponad 50 projekcji krajowych oraz ponad 250 zagranicznych. Poruszający film prezentowany był m. in. w Bostonie, Nowym Jorku, Hamburgu.
Piotra Głowackiego mogliśmy oglądać w rolach głównych i epizodycznych w większości polskich hitów kinowych i serialowych w ostatnich latach m. in.: „Sala samobójców”, „W ciemności”, „Karbala”, „Ziarno prawdy”, „Listy do M2”, „Anatomia zła”, „Disco Polo”, „Czerwony Pająk”, „Heavy Mental”, „Planeta singli”, „Pierwsza miłość”, „Na noże”, „Belfer”, „Na dobre i na złe”, „Chyłka – Zaginięcie”. O swojej pracy aktor mówi: „Nie wartościuję ról pod względem ich wielkości. Do każdej podchodzę z takim samym zaangażowaniem. Rolę epizodyczną rozmyślam tak, jakby to była rola główna. Kiedy wiem, że będę na ekranie niedługo, tym bardziej się zastanawiam, jak wykorzystać ten czas, by w wyobraźni widza stworzyć postać. Jeśli decyduję się zagrać, to zawsze na sto procent.”
Nasz Laureat ma opinię ambitnego, wyrazistego i utalentowanego aktora, ale także bardzo ciekawego człowieka, który ma coś ważnego do powiedzenia. Był wiceprezesem Związku Artystów Scen Polskich. Udziela się w akcjach charytatywnych m. in. z Anną Dymną prowadził Festiwal Zaczarowanej Piosenki 2017, wspiera kampanię „Do ostatniego drzewa” dotyczącą Puszczy Białowieskiej. Za swoje dokonania artystyczne został doceniony również w rodzinnych stronach. W 2011 r. otrzymał „Flisaka” – specjalną nagrodę na festiwalu Tofifest w Toruniu dla wybitnych artystów kina związanych z regionem oraz „Złotą Karetę za wyjątkowe osiągnięcia kulturalne” przyznaną przez dziennik Nowości. W roku 2015 odsłonił swoją „Katarzynkę” w Piernikowej Alei Gwiazd w Toruniu.
Drogi Panie Piotrze, nasz drogi rodaku, mamy zaszczyt już po raz trzeci gościć Pana w lipnowskim kinie. Dziękujemy za rozsławianie polskiej sztuki aktorskiej w kraju i za granicą. Mamy tylko jedną prośbę. Czy zdradzi nam Pan o czym Albert Einstein rozmawiał z Polą Negri? Życzymy dalszych owocnych rozmów ze słynną lipnowianką nie tylko o fizyce, ale także o Waszych talentach aktorskich, o Lipnie, Toruniu, o Polsce i … o Hollywood.